Pojawił się taki pomysł.
To inicjatywa radnych osiedla Stare Miasto, mająca na celu zapobieżenie paraliżowi komunikacyjnemu podczas remontu Mostu Chrobrego i przebudowy ulicy Ratajczaka. Nie wszyscy jednak uważają, że to dobre rozwiązanie.
«Takie rozwiązanie kilka lat temu wprowadził Kraków. Podczas dużego remontu w centrum, obok Teatru «Bagatela», mieszkańcy dzielnicy Bronowice mogli korzystać z darmowej komunikacji zastępczej do centrum i chętnie z niej korzystali» — podkreśla w rozmowie z WTK Linda Wagemann-Szymczak z Rady Osiedla Stare Miasto.
«To może być element promocyjny. Możemy wprowadzić to na miesiąc i zobaczyć czy rzeczywiście jest to dobry pomysł. Jednak spora część, bo blisko połowa pasażerów korzysta z komunikacji mając te karty okresowe» — mówi Zbigniew Czerwiński, radny PiS.
«Bardzo zależy nam na tym, żeby jak najwięcej poznaniaków korzystało z sieciówki. Trudno jest zwracać koszty za dwa , trzy przystanki w momencie, kiedy sieciówka daje nam możliwość poruszania się po całym Poznaniu»- komentuje w rozmowie z reporterką WTK Małgorzata Dudzic-Biskupska, radna KO.
«Technicznie byłoby trudno to zrealizować i kontrolować. Co więcej, transport w tym obszarze nadal funkcjonuje. To pewne niedogodności, ale w porównaniu do wcześniejszych utrudnień, takich jak na PST czy na Górnym Tarasie Rataj, to tak naprawdę teraz są niewielkie uciążliwości» — komentuje przed kamerą WTK Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Prace na ulicy Ratajczaka mają ruszyć latem. Nieco później planowane jest rozpoczęcie remontu Mostu Chrobrego. Ten remont potrwa trzy lata i choć zapowiedziano, ze ruch samochodów zostanie utrzymany, tramwaje wrócą na trasy dopiero po zakończeniu prac.